Autor |
Wiadomość |
Leszek Sq4avd |
Wysłany: Czw 22:12, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ze mną na szkólce w Nowym Dworze Mazowieckim był gosć, który przyszedł miesiąc przed ukończeniem 29 lat, wtedy to była górna granica wieku poboru. Z racji wieku nie był ścigany, a stare wojsko traktowalo go niemal jak równego sobie. |
|
|
brownking |
Wysłany: Pon 11:53, 31 Gru 2007 Temat postu: |
|
A ja mimo tego że niby nie szedłem falowo, bo typowej fali nie było, to jednak lekkiej służby nie miałem. Jednym z powodów było to skąd pochodzę, ale co zrobić człowiek jakoś musiał dać sobie radę. I mimo tego że to już nie jest to wojsko co kiedyś i że poszedłem do wojska już jako dorosły facet (miałem 24 lata) to jednak trochę mnie to zmieniło i chyba na dobre. Mówiąc krótko nie żałuję że tam byłem i naprawdę dobrze wspominam (może dlatego że staram się nie pamiętać momentów kiedy było naprawdę przesrane). Wydaje mi się że każdy facet powinien trafić do wojska. To jednak jest szkoła życia |
|
|
Leszek Sq4avd |
Wysłany: Pią 22:13, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
A tam, życie to zmiany, nie pochwalam fali moich czasów, trzeba się było tylko przystosować, czyli to co robimy całe życie. Przystosowujemy sie do laski, szefa, ruchu ulicznego, do armii też było trzeba, która lepsza nie wiem, ta czy tamta. Przynajmniej nie trafiłem na wojnę, czego o współczesnych służących nie calkiem da się powiedzieć. Mój poprzedni post to był tylko żart. Prawdę mówiąc miałem lekką służbę, połowę wojska (prawie dwieście służb bojowych) przesiedziałem na radiostacji, czyli robiłem w armii to co lubię robić przez cale życie.
Właściwie od dawna czekalem na posty opisujące współczesne wojsko, mam nadzieję, że będzie ich więcej. |
|
|
brownking |
Wysłany: Pią 16:04, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
to bardzo zabawne co piszesz, na pewno forum nabierze życia od takich postów. Tematem była fala i napisałem że jak ja "służyłem" to już fali nie było, tylko takie pierdy jak opisałem. |
|
|
Leszek Sq4avd |
Wysłany: Pią 15:47, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
U nas w przedszkolu też było przerąbane, raz nie leżakowałem chyba z tydzień. |
|
|
brownking |
Wysłany: Pią 15:21, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ja wyszedłem z wojska w kwietniu 2005 r (ostatni pobór który służył 12 miesięcy), służyłem najpierw w 1 OSK w Grudziądzu (3 miesiące i przysięga), później trafiłem do JW 1872 w Słupsku. Na moim dywizjonie istniało coś na zasadzie fali, ale nie można tego było tak naprawdę nazwać falą (nie było nawet obcinki). Była jakaś hierarchia (starszy, młodszy). Z mojego poboru (wiosna) było nas może z 10, reszta to z 50 a może i więcej zimoli i kilku jesionów. Ta "fala" polegała na tym że jako młodzi robiliśmy wszystkie bez wyjątków rejony i cięższe służby. No i tak jakoś sobie ten czas leciał, "dziadki" wyszli do cywila, doszło kilku młodych i przez pewien czas było nas może z 15 osób na dywizjonie, więc razem z tymi młodszymi się piło i balowało i nie było żadnej fali. Myśleliśmy że coś się zmieni po tym jak dostaniemy młodych zimoli(ponad 100 sztuk ). Ale jak tylko dotarli, dowódca dywizjonu oznajmił nam, że jak tylko zobaczy któregoś z nas w pobliżu pokoi młodych, będzie miał konkretnie prze.ebane. A że mieliśmy jeszcze tylko kilka tygodni do wyjścia, nikomu już się nie chciało wariować. No i jak łatwo sobie wyobrazić, młodemu wojsku szybciutko się w dupach poprzewracało. Leżenie na wozach całe dnie, sranie na rozkazy, nie chcieli robić rejonów (!).. Ale kadra sama sobie bat na dupę ukręciła. I tak to właśnie wyglądała "fala" jeszcze niedawno. Chociaż podobno na innych kompaniach czasem młodzi mieli różnie, łącznie z brakiem snu przez kilka dni |
|
|
Bogdan 83-85. |
Wysłany: Śro 0:01, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ręce chyba przez tydzień mnie bolały. Wtedy miałem do pompowania 260*10 , ale jak mi sprawdził kartkę to po 1500 mi darował. Przecież mieliśmy być kumplami za półtora miecha. Ze względu na wyjazd do Grabówka mnie spasowali za 2 tygodnie. Więc trzeba było pompować. No nie ?
Ale człowiek wtedy miał kondychę ..... |
|
|
Leszek Sq4avd |
Wysłany: Wto 21:07, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
260 to od zaje... i ciut ciut. Po tej nocy to pewnie już nic nie bylo Ci straszne. |
|
|
Bogdan 83-85. |
Wysłany: Wto 20:58, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
Cześć. Kiedyś postawiłem się dwóm wickom. Nie pompowali mnie , obyło się bez karczycha. Dostałem za to karteczkę z nazwiskami wicków do których miałem, się zgłosić na " pompowanie " . Było to jakieś półtora miesiąca przed pasowaniem , więc przez noc zrobiłem jakieś 1500 pompek. Kurde za jednym podejściem robiłem 260 pompek ( tyle wicki mieli do wyjścia ). |
|
|
Jacek |
Wysłany: Pon 19:43, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
(...) |
|
|
Leszek Sq4avd |
Wysłany: Pon 17:57, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
U nas ściganie fali zwykle kończyło się burdelem na kompanii, przestawaliśmy pilnowac młodzież przy sprzątaniu i robił się balagan. Dowódca kompanii puszczał ich na przepustki to spóźniali się i przychodzili nachlani. Ogólnie był burdel, kadra latala jak na sraczkę, a dowódca nie mógł zrozumieć, że młodzi nie doceniają jego dzialań dla ich dobra. Po jakimś czasie wszystko wracalo do normy, kadra mogla bimbać, był porządek i święty spokój. Przechodziłem to kilka razy, za młodego i za starego. Nie ma gorszego żołnierza niż młody puszczony luzem. |
|
|
Jacek |
Wysłany: Pon 17:45, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
(...) |
|
|
Leszek Sq4avd |
Wysłany: Pon 17:20, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
Regulamin wojskowy mówi, że gdzie jest dwóch to jeden jest dowódcą- według stopnia, ilości służby lub wieku. Jeżeli jest jak pisałeś shiza (ciekawa ksywka), to współczuję że trafiłeś na takiego gościa. Nie zapominaj, że w woju chodzi o to by wyść spokojnie do cywila. Olej to i się śmiej, jutro wstaniesz będzie mniej. |
|
|
robert |
Wysłany: Pon 16:06, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
Witam.
Tak to jest teraz w wojsku fala zanika nie sadzę aby żw ścigała Cię za to ,ze kazałeś komuś zrobić herbatę.
pozdro. |
|
|
shiza |
Wysłany: Pon 5:28, 22 Paź 2007 Temat postu: fala |
|
witam a mnie posadzaja o fale teraz ciagaja mnie po zw ... bo jakis maminsynek poskarzyl sie swojej siostrze ze musial kumplowi zrobic herbatke ona zadzwonila na zw i wyszlo szydlo z worka wszyscy zaczeli sie pruc:( mowie wam kiedys to bylo z fala dobrze a teraz tzreba uwarzac
pozdrawiam shiza |
|
|