|
Forum Rezerwistów REZERWA
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszeksq4
Gość
|
Wysłany: Nie 22:57, 31 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
No siema, pomyślności w nowym roku.
Na wschodzie jakoś ciągniemy, chociaż nas mrozi i zasypuje.
Na szczęście nie dmucha jak we Władysławowie zimą 1986 r.
He he, jak byłem z raz czy dwa z kabuzami na warcie, to miałem na sobie nie dość, że dodatkowo swoje prywatne kalesony, to jeszcze piżamę a i tak było mi zimno
Pamiętam jeszcze poranne dosypianie w suszarni w czasie zaprawy, jak wpadł Płocki i wszystkich wygonił biegać z Ceśkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek 85 - 87
Dołączył: 28 Kwi 2014
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:17, 02 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Leszek, pozdrowienia z "Kaszuberii", jak mawiał "Motyl" bo mu ciągle wiało. Zaspy były czasem takie, że można z nich było wejść na dach "pszczółki" czy mojego Ziła 157, a gdzie indziej na odkrytych polach goła zmarznięta ziemia. Śnieg zwiany. Jak odwilż to wszechobecne błoto...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszeksq4
Gość
|
Wysłany: Nie 19:22, 07 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Opowiadał kiedyś kol. Wiesław (Dzida) jak to zabrał się w piątek na przepustkę autobusem z kadrą do Gdyni i utknęli po drodze w jakiejś wiosce bo zawiało drogi totalnie.
Tam nocowali w jakiejś świetlicy co im miejscowi użyczyli na noc.
Z ciekawszych wątków tego zdarzenia było to, że chorąży który prowadził na jednostce pogadanki o alkoholiźmie nawalił się do nieprzytomności
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek 85 - 87
Dołączył: 28 Kwi 2014
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:42, 12 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Leszek, nie wiem czy wiesz, ale na początku grudnia 1985 maszerowałem na Twojej przysiędze w Nowym Dworze za sztandarem w kompanii honorowej jednostki. Wkurzaliśmy się po wszystkim bo wy objadaliście się z rodzinkami a mój pluton poza kolejnością na obierak... No a niedługo potem 19 grudnia zabrali mnie do Władka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszeksq4
Gość
|
Wysłany: Nie 19:55, 21 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
O kurde, tego to nie wiedziałem Dla mnie wtedy byliście prawie jak dziadki.
Ja akurat po przysiędze pojechałem na przepustkę i obżerałem się i opijałem w domu
Mam wrażenie za to, że pamiętam przysięgę następnego rzutu ukf.
Swoją drogą obierak w NDM, to se ne wrati.
Ostatni worek zwykle rozgniataliśmy butami, jak już mieliśmy dość.
Pzdr, z Białegostoku, jeszcze białego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artur radiolokacja
Gość
|
Wysłany: Śro 20:50, 05 Maj 2021 Temat postu: Wiosna 84 86 |
|
|
Witam byłem na laurze operatorem spaliśmy w bunkrze pod Dorotą obok była wysoka Daniela i Zośka, obok na bunkrze Justyna pamiętam większość operatorów tylko problem z nazwiskami, Dzida to chyba operator Doroty, mały chudy, upierdliwy karateka. Dowódcę Grządkę też pamiętam i tego małego kapitana z porannych zapraw chyba Miler się nazywał pozdrawiam z pierwszego piętra radiolokacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:53, 13 Maj 2021 Temat postu: |
|
|
Czesław Miller ksywa "Cesiek" bo seplenił trochę
Często mówił, nawet na apelu w poniedziałki, że wolno starym pompować młodych, bo tężyzna się od tego poprawia )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
L.SQ
Gość
|
Wysłany: Nie 21:59, 01 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
O, na górce jakby sprzętu przybyło i niech mnie drzwi ścisną, widzę maszty tam, gdzie kiedyś stała moja buda !!
He he, i coś na starze widać, jakby tam R140 była
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
genek
Dołączył: 31 Sie 2021
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:11, 31 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Witam!
JW 5021, rocznik 86-88. Czy jest tu ktoś obecny z września, czyli dziki pobór? Czy ktoś pamięta Gienka, który robił zdjęcia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:03, 31 Sie 2021 Temat postu: |
|
|
Dawaj te foty lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek 85 - 87
Dołączył: 28 Kwi 2014
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:30, 03 Wrz 2021 Temat postu: |
|
|
Genek jasne, że Cię pamiętam. Przywoziłem z przepustek filmy a Ty robiłeś zdjęcia. Jak napisał kiedyś Leszek sporo ryzykowaliśmy. Jak masz inne foty to dawaj je.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zdino
Dołączył: 06 Paź 2021
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:43, 06 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich
Nawet nie wiedziałem, że jest takie forum, a szkoda.
Moja przygoda z JW 5021 przypada na okres 84-86 wiosna, Węzeł Łączności.
Za mnie dowódcą był kpt. Konca, a potem por. Cudnik, szefem na końcu sier. Płocki.
Wożniak był wtedy jako młody ppor. i pełnił rolę kontrolnego na kompani.
Możliwe że Leszek i Tomek mnie kojarzą, miałem ksywkę Ziółek od nazwiska Zieliński.
Szkoda że nie ma na forum już Bogdana 83-85, bo dużo faktów które przytoczył pamiętam i potwierdzam, nie wiem, alę możliwe że mieliśmy wspólne przygody, jeśli to ten Bogdan z radiolokacji.
Na wężle łączności w tym czasie z młodszych poborów pamiętam Ryśka Behrendta, Leszka "Czaje" Czajkowskiego,Leszka Pałubickiego,Krzycha Dudzisa, o którym pisałeś, że miał ojca majora.
Z jeszcze młodszych, których n mam na chuście wypisanych są Wardalski Dariusz,Zdunek Paweł, Stefanowski Tomasz.
Skóra Waldek z dowodzenia oczywiście, że Cię kojarzę Ty byłeś z Nowej Huty, z Markiem Ł. byłem na kompani.
Odnośnie kpt. Grzonki za mnie był cały czas na kompani dowodzenia dowódcą, póżniej został przeniesiony do Bydgoszczy.
Są piękne wspomnienia, aczkolwiek jeszcze raz to powtórzyć bym nie chciał
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek 85 - 87
Dołączył: 28 Kwi 2014
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:56, 11 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Cześć "Ziółko" ! Ten młody Stefanowski z Twojej chusty to ja. Od połowy grudnia 85 byłem już we Władku, więc pamiętam Wasz pobór. Chociaż już na pewno nie wszystkich. Najlepiej kolegę Nizikowskiego, który przyuczał mnie na górce na "Lazurnę". Wardalskiego i Zdunka wywalili po kilku miesiącach do Łeby. Leszek raczej Was nie może pamiętać. Przyszedł na wiosnę jak Wyście odchodzili. Rysiu Behrendt ("Bełkot") był moim dowódcą drużyny. Sypał mi ZOMZ-y nawet nie wiedziałem kiedy i za co. He ! He ! Też mam jeszcze swoją chustę z podpisami kolegów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszek SQ4
Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:33, 14 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Cześć.
No tak, jak ja trafiłem na kompanię to wiosna wyszła po kilku dniach do cywila.
Trudno z było wtedy jakąkolwiek twarz zapamiętać, z powodu ciągłego oglądania z bliska podłogi na holu, lub kafelków w "trójmieście". Takie hobby. Oczywiście na zmianę z pulpitem radiostacji R-140 co 24h, co było akurat całkiem fajne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zdino
Dołączył: 06 Paź 2021
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:49, 20 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Witajcie dorosłe już chłopaki
Myślałęm że już nikt mi nie odpisze, żę już nikt nie zagląda na to forum, a jednak miła
niespodzianka i fajnie że z Węzła Łączności.
Sławek Nizikowski pamiętam UKF-ki skubani wyszli 1,5 miesiąca przed nami, zazdrościliśmy im wtedy chociaż to tylko 1,5 miecha, ale zawsze.
Po cichu tak myślałem, że to Ty Tomek jesteś z mojej chusty, ale pewien nie byłem
Leszek to faktycznie nie będzie mnie kojarzył, bo parę dni na bojówce to więcej strachu i zapieprzania na holu , mnie ten hol za młodego to się śnił po nocach, najgorsza robota wolałem już trójmiasto .
Ja przyszedłem na bojówkę do Władka w lipcu 84r po 2 miesięcznej unitarce w Gostomiu, to tak jak w wyjściówkach przyjechaliśmy z Krukowskim i jeszcze z dwoma kumplami ( ale oni po 2 tyg. poszli na placówki do Łeby i Lisewa) to tak jak staliśmy czołgiem od wejścia na kompanie przez cały hol do sali 207, takie mieliśmy przywitanie
Rychu Bełkot jak go nazwałęś to słyszę zrobił się niezły służbista jak Ci tyle ZOMZów wlepiał, ja to go "doceniałem" na kompani, chodził na wysokości lamperii chociaż najbardziej "doceniałem" Czajkowskiego nie wiem dlaczego, ale tak wyszło Pałubicki też dostał swoje, chociaż do niego i Behrendta miałem słabość bo to byli ludzie z mojej szkoły Chłodniczej w Gdyni, Rychu był ode mnie starszy o 3 lata i dlatego pyskował to dalej go na szmatę i miałem polewkę .
Powiedzcie mi dlaczego Cudnik był tak krótko dowódcą i po nim chyba Nowak jak dobrze pamiętam z Waszych wcześniejszych wpisów, jak on się sprawował jako dowódca i jak długo cwaniak Płocki był szefem? bo za mnie Płocki to kawał skurczybyka był, wkurzał strasznie, Nowak to straszny służbista za mnie. Pamiętam miał kiedyś kontrolnego, ja już miałem 150 do wyjścia, poszliśmy na miasto do Władka na jakąś robotę, którą oczywiście wymyślił Płocki, żeby dla kompani zarobić, no to my po robocie do knajpy koło dworca i narąbani do jednostki, a Nowak pierwszy raz miał kontrolnego, więc co godzina jakieś sprawdzanie stanu kompani i oczywiście jednego mu brakowało, a ja spałem już grzecznie,podoficer mnie krył, ale do czasu w końcu musiał powiedzieć, że jeden rezerwista po pracy na mieście zmęczony śpi no to Nowak do mnie , tylko niestety nie udało mu się ze mną porozmawiać,bo mnie za cholerę nie mógł dobudzić ) rano na apelu przedstawił mi się i tak żeśmy się z ppor. Nowakiem zapoznali ), nic za to nie miałem, bo Płocki to przykrył, przecież wychodziliśmy na jego polecenie do pracy na czarno i bez przepustek w moro i od tego momentu praca się skończyła na mieście i wykorzystywanie biednych żołnierzy )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|