Forum Rezerwistów

Oska

Nooooo, a ilu kombinowało, żeby uciec od tego Smile

A teraz? Sami się pchają Smile

Nawet mnie w końcu coś pociągnęło aby zasilić, naszą Polską Armię Wink

Czy się uda, czas pokaże Smile

leszek sq4a... · Gość

Oska, do woja idziesz czy jak?

Oska

Ano staram się Smile

Teraz troszkę dłuuugi to jest proces, ale za to większe szanse Wink

Służba przygotowawcza, ćwiczenia rotacyjne i dopiero szukanie etatu Smile

Ale do upartych świat należy Wink

herseler · Gość

kranjo

Jestem nowym forumowiczem i z tego co przeczytałem na forum ja tą ręką którą piszę chyba ??? osobiście obcinałem, robiąc z nie trzepanego futra prawdziwego szweja.Długo zajęło mi poszukanie chusty z wpisami. Pozdrawiam dwóch Leszków J i S jeśli dobrze kojarzę.Nie lubię zbytnio klikać na portalach społecznościowych, ale coś mi się ckniło.

leszek sq4.. · Gość

No ja jestem ten "Leszek J", mógłbyś się nieco bardziej ujawnić? Smile

Paru nas już się tu pojawiło, Był Wiesiek , przydomku nie wspomnę, bo pewnie pamiętasz, był kapral Ł. który jakąś niedoszłą topielicę wyciągał z wody, raz odezwał się Paweł Sz. z dzików Smile

Wiesiek 85-87 · Wysłany: Wto 20:42, 13 Mar 2012 Temat postu:

"Kranjo" tajemniczy, kim jesteś?
A tak z nowości regionalnych, to byłem z miesiąc temu pod naszą ukochaną nad życie jednostką. No i okazało się, że nie ma już hurtowni napojów "Furman". Wszystko zamknięte na cztery spusty i wejść nie można, nie wiem, czy ktoś pilnuje.
Wychodzi na to, że miałem szczęście dwa lata temu gdy dało się wejśc na teren i zrobić parę zdjęc Smile

P.S. Wiecie, jakie my już jesteśmy stare konie? Jeszcze trochę i będzie pięćdziesiątka! Zgroza. Ciekawe ile można żyć...

Bym zapomniał: pozdrowienia dla Leszka!

kranjo · Wysłany: Pią 12:00, 16 Mar 2012 Temat postu: Witajcie Zuchy

Czytając wypowiedzi i wspomnienia jak w życiu wspominamy dobre i złe chwile. Ja napiszę jak ja to widziałem. Z Nowego Dworu Mazowieckiego po titawie i praniu mózgu ,kto to przeszedł to wie ( III klasa specjalisty) dostałem się z targu niewolników Smile

do Władysławowa. Dobrze było bo jechałem jak Ty Wiesiek nad morze w rodzinne strony (mogło być gorzej bo titawy są na zadupiach) Po pół roku służby na szkole myślałem że jestem już stary i dopiero mój pogląd zmieniła bojówa . Jechaliśmy z młodym p.por Wozn...,który miał objąć stery na kompanii. Idąc z pociągu do jednostki pod górkę okna były pootwierane a z nich dziadki w pidżamach (była gdzieś 17) krzyczały hasła (macie ciepło gleba ,miau itp.itd) Zaczęło się docieranie. Była moda na fryzury na poppersa i wszyscy mieli (Starzy) grzywki długie i z tego co pamiętam farbowane na blond.(może )Już po 15 rządziła fala starzy i cywile w pidżamach, wicki pilnowały. Atrakcje : wylana benzyna na hol i podpalenie alarm dla młodych pali się, rzucanie kapciami w neonówki na holu. Oczywiście morskie powietrze w t - mieście i w salach. Pompowanie wieczorem paciorków, sauna po 22-giej w łazience. itp. to od nas stary pojechał taryfą na stołówkę (zaniesiony przez młodych w kocu ) No i zaprawa Boney M - Gotta Go Home i na żwirowiska z małym kapitanem. Była jazda .Wspomnieć muszę o górce na której spędziłem prawie 120dni i końcówka na Rozewiu. Na razie tyle. Pozdrawiam. Jak coś piszcie na pocztę .Wiosna 85/87
P.S
To Ja nie chwaląc się zapytałem na swojej R 134- czwórce po titawie laski z Bydgoszczy jak masz na imię a Ona na to QXX. Wink

Apel ,wystąp surowy wzrok na szczęście chor. Kor.....był w porzo.!!!

kranjo · Wysłany: Pią 12:35, 16 Mar 2012 Temat postu: Ano jeszcze

Leszek sq4av.. · Gość

Ha ha, KRANJO to już wiem o kto jesteś, wcisnąłeś w telegram co drugą literę w grupie hasło "podaj imię" i ta p.tka z głównej doniosła, ale miałeś z tym zawroty na kompanii Very Happy

Ja też byłem wtedy na służbie i jeden Twój falowiec.
Ty chyba kiedyś poprawiłeś swój wąsik dla jaj pastą do butów i paradowałeś po holu. Wink

Wspomnienia mam takie same z pierwszej drogi ulicą żwirową, te głowy sterczące z okien i patrzące na ocipiałą ze strachu młodzież.
I te chowanie sie w suszarni przed zaprawą Laughing

Po latach dobrze się wspomina te "wczasy"
Ja na służbę za młodego jak z Tobą chodziłem na R140, to miałem słoik ze smalcem z cebulą, chowałem pod samochodem i jak spałeś w nocy, to podjadałem sobie i przesłuchiwałem trochę pasma amatorskie KF Surprised

Nie przyłapałeś mnie, to teraz piszę Very Happy

No Wiesław, pozdrawiam głównego specjalistę z Centrum Odbiorczego Wink

Miałeś opracowany ciekawy sposób spania na służbie na stołku na siedząco tyłem do drzwi Laughing

Wiesiek 85-87 · Wysłany: Sob 0:30, 17 Mar 2012 Temat postu:

Leszek, mam pewne podejrzenia, kto to jest nasz Kranjo, natomiast Ty już wiesz. Jak mam się dowiedzieć, a nie zdemaskować kolegi publicznie? Mógłbyś Leszku mi wysłać mailem tę informację?
A w ogóle, to ostatnio odkopałem zdjęcie jeszcze jedno - z naszych czasów, ze 20 chłopa tam jest. Sam siebie z trudnością rozpoznaję. Teraz mam dylemat zamieścić, czy nie?
Ochrona danych itd. ale chyba bez przesady co (kto te buźki rozpozna po tylu latach)? Napiszcie, czy zamieścić będę miał na kogo zwalić Smile

pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów
Wiesław

nowy adres galerii zdjęć: [link widoczny dla zalogowanych]
Bo kurde stary się skasował z przyczyn nieznanych.
Napiszcie, czy działa. Zamieściłem wstępne opisy. Dodawajcie swoje, panowie.

-----------------
Poprawka godzinę później: Już chyba wiem, kto to nasz kolega Kranjo, ale potwierdź Leszku Smile

Wiesiek 85-87 · Wysłany: Nie 17:40, 18 Mar 2012 Temat postu: Wspomnienia

leszek sq4.. · Gość

Ja pamiętam chociaż mnie tam nie było, on ci zabrał przepustkę i powiedział, że wracasz do jednostki Razz

, a w tym Celbowie jak Cię jak to piszesz "gnał", to ludzie wołali do niego "ty trepie, ty bydlaku. zostaw żołnierza w spokoju, h..ju jeden" i takie tam jeszcze inne epitety Smile

a na drugi dzień zawołał Cię z holu do swojej kanciapy i dał nową pzrepustkę Very Happy

Mówiłeś jeszcze, że taki kadrowiec co przeprowadzał kilka dni wcześniej wykład o alkoholiźmioe, strasznie się nabrał Smile

Sniegu rzeczywiście wtedy nawaliło, ale i tak wszyscy byli żdziwieni, że wrócilicie na kompanie Smile

A nie wiesz kto na pożegnalnej imprezie na działkach narzygał wojcieszynowi do torby?

Wybieram sie w tym roku do Krynicy M. poodpoczywać, to może będzie okazja sie spotkać Smile

kranjo · Wysłany: Pon 12:40, 19 Mar 2012 Temat postu: Hejka Wiarusy

Te dociekanie wygląda jak polowanie na Czerwony Październik Very Happy

Powiem jeszcze o historii na radiostacji gdzie miałem służbę z Waszym falowcem Ryszardem Z. Może słyszeliście.
Jest noc z Bydgoszczy wywołują On nic ,znowu On nic śpi na siedząca, trzy razy i trzeba będzie się tłumaczyć dlaczego radiostacja nie odpowiadała to ja z koja chlup mu wodą a On zdziwiony jak u mamusi że musi czuwać, może to i głupie było, ale miałem tyle na górce godzin że za niego jeszcze Mi się nie chciało czuwać .Byłem odpowiedzialny za radiostację Tylko człowiek podświadomie słyszał jak Go wywołują. Zgłosił oczywiście ....rozmowa z chor. Kor.... surowy wzrok poleciało Smile

Kor.... wiedział że mus to połączenie i by się też tłumaczył i po premii. Wiadomo każdy ma chwile słabości ale z Nami też się nie cackano. Dywaniki na radio lśniły na czarno od polerowanej pasty żeby młody nie spał to cały czas pastował ,kopał pas ppoż. .kurzyki .itp..itd. a jak nie chciał to na dole służba przy stoliku jako dyżurny ,do tego drużynka i facet miękł. Tak hartowano stal.

kranjo · Wysłany: Pon 12:40, 19 Mar 2012 Temat postu:

P.S Miał kopać w nocy pas ppoż. w koło radiostacji ale to było ponad Jego siły. My i tak chyba tacy źli nie byliśmy. Wink

))