|
Forum Rezerwistów REZERWA
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bogdan 83-85.
Gość
|
Wysłany: Wto 10:25, 21 Sie 2007 Temat postu: 5021 |
|
|
Masz Leszek rację . Na kuchni była najgorsza służba. Już chyba wolałem wartę. Jak ja służyłem we Władku , to jeździliśmy tyrać do pegeru w Kłaninie
kierunek Starzyno. Ta historia z łóżkiem była chyba zmyślona.Nie słyszałem o takich jajach z łóżkiem. Nosiło się rezerwie kolację na kompanię to fakt. Kadra nie pozwalała przynosić starym kolacji.Kiedyś dyżurny oficer dorwał kumpla z mojej kompani z fasolką po bretońsku.Ten tłumaczył się , że
sobie sam przyniósł bo jest głodny. Trep kazał mu na dyżurce zjeść tę fasolę.
Chłopak zjadł wtedy chyba ze cztery porcje . Starzy nie dostali nic. Później już wszyscy chodzili na kolację. Może ktoś napisze o takich różnych historiach
z czasów swojej służby. Ja mam ich jeszcze kilka. Cześć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:52, 21 Sie 2007 Temat postu: JW 5021 |
|
|
Cześć.
Nowa stołówka to 4budynki ustawione koło siebie na dole obrazka.
Tam też mieściła się kantyna i całe zaplecze kuchni włącznie z magazynem żywności.Za kuchnią był ogródek warzywny z,którego wykopywało się marchew,pietruszkę i buraki.
Co do noszenia posiłków dla starych było to na porządku dziennym ja wtedy mówiłem,że noszę dla chorych żołnierzy z kompani zawsze przechodził taki numer.Nie wiem jak na innych kompaniach we Władku było ale na kompani dowodzenia panował taki zwyczaj że dziadkom robiło się drugą kolację to co zostało na stole pakowało się w moro i przenosiło sie na kompanie.
Czasami nie jedliśmy kolacji żeby tylko dogodzić starym żołnierzom ale co było robić?
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:37, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
(...)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacek dnia Czw 22:07, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszek Sq4avd
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 21:50, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No niezły numer z tą fasolką, ja nie mogę. Pewnie potem koledzy z sali mieli ciekawe przeżycia węchowe, po kilku porcjach fasolki muszą występować efekty uboczne. Uboczne spod koca na lewo i prawo, aż pewnie furkotało.
Za to oficer dyżurny miał darmową rozrywkę, chociaż karał niewinnego.
Kolacyjki były i na kompanii łączności, mam te same wspomnienia co i Wy , może i ja przypomnę sobie coś ciekawego to wrzucę do poczytania.
Wiedziałem, że z tym zdjęciem coś nie tak, a to nowa kuchnia. Tam był jakiś budynek, może i dwa, a z tyłu stała ławka. Jakie wtedy było ich przeznaczenie to nie wiem, ale to wszystko wyjaśnia. Nigdy nie widziałem by ktoś z remontowej coś tam robił.
To cześć, spać też kiedyś trzeba.
p.s najlepiej to jednak samemu było bić w tacę, to dopiero było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:15, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
(...)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacek dnia Czw 22:06, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:25, 21 Sie 2007 Temat postu: JW 5021 |
|
|
Krzyczeli i to jak krzyczeli z rozpędu kiedyś powiedziałem kibel jak ............. sami wiecie co .Przez tydzień miałem przejebane u starych a o spokojnym śnie to mogłem zapomnieć.Po prostu wyrwało mi się zdarza się.
pozdro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:32, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
(...)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacek dnia Czw 22:04, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:37, 21 Sie 2007 Temat postu: JW 5021 |
|
|
No cóż zdarza się ,póżniej już więcej nie popełniałem takiego błedu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszek Sq4avd
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 22:45, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No to miałeś ciepło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:48, 21 Sie 2007 Temat postu: JW 5021 |
|
|
Ciepło to mało powiedziane było bardzo gorąco aż parzyło.Kręcenia wora to nigdy nie zapomnę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:52, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
(...)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacek dnia Czw 22:15, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:01, 21 Sie 2007 Temat postu: JW 5021 |
|
|
Niestety ja byłem jako jedyny z wawy a jak wiemy krawaciarze nie są mile widziani poza swoim miastem.
Na kompani 3/4 osób to byli ślązacy lub górale paru ludzi ze wschodniej Polski i tubylcy więc miałem spore problemy żeby się z nimi dogadać za młodego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszek Sq4avd
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 23:18, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Może jest jak mówisz , ale z "krawatem" zawsze się można było dogadać, jakoś więcej iskry w was bylo no i generalnie z wykształceniem lepiej niż w innych rejonach kraju. W każdym razie jak się w fali trafiał jakiś ciężkozbrojny młot, to nie był z Wawy. Czego nie da się powiedzieć o braciach , których wspomniałeś. Mnie kiedyś pytał kolega, dlaczego ja nie "śledziuję" jak jestem ze wschodu. Wytłumaczyłem mu jak jest, że to dotyczy ludzi starszych, przeważnie prawosławnych. Pech chciał, że wkótce przyszło dwóch z okolic Białegostoku-- no tak śledziujące typy, że nigdy przedtem ani potem nie słyszałem młodych mówiących w ten sposób - wstyd i załamka.
A, byłem w niedzielę w ZOO w Warszawie, planowałem odwiedzić jeszcze muzeum radiotechniczne ale nie wyszlo. Dobra idę spać, cześć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszek Sq4avd
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 15:20, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bogdan machnij jakąś historyjkę , może być kuchenna. Też tak myślałem, że z tym noszeniem starego na obiad to był kit. Nara
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bogdan 83-85.
Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard szczeciński
|
Wysłany: Śro 21:44, 22 Sie 2007 Temat postu: 5021 |
|
|
Cześć! Kiedyś (oczywiście za młodego) byłem na drużynce. Wysłali mnie do ogródka o którym Robert wspominał po warzywka. Zebrałem pietruchę, marchew i jeszcze jakąś zieleninę. Ogród był tak zarośnięty,że ledwo można było znaleźć te warzywa. Zalęgły się na nich jakieś robale , może ślimaki. Zaniosłem to na kuchnię .Kucharze kazali to umyć i wrzucili do zupy. Wojsko zupkę jadło , tylko niektórzy wylewali bo pływały w niej takie tłuste kluchy z oczami. Wszyscy zjedliśmy w wojsku kupę świństwa. Ile tego nie wiemy. Może to i dobrze . Kiedyś na śniadanie w niedzielę dali nam jajecznicę w kolorze asfaltu.
Swoją drogą jak miały się drużynki do zachowania higieny na kuchni. Przecież same ubrania (my chodziliśmy w drelichach) to był syf.
No to cześć Panowie Rezerwiści !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|