Forum Rezerwistów

Leszek Sq4avd

To wszyscy tak na te patrole chodzili? A jak wyglądała sprawa ze zmianami służb? Na górkę pewnie poszło wzmocnienie?

robert

Witam Szanowną Rezerwę.

Od razy piszę wyjazd do Władka nie wypalił za co wszystkich przepraszam.
Miałem do załatwienia sprawy rodzinne ale planuję wyjazd dopiero pod koniec września.
Wiem, że liczyliście na zdjęcia ale wyskoczyła mi pilna sprawa,którą musiałem załatwić.
pozdrawiam.

Leszek Sq4avd

Siemanko. Spoko maroko, rób swoje. Za to ja dowiedziałem się ,że we władku pokoje do wynajęcia w sezonie po 30, po sezonie 25 za twarz i mam już metę na przyszły rok.
Właściwie ceny tak jak w moich stronach nad jeziorami, a w Augustowie jest nawet drożej, bo 40 to normalka.
To jak tam bylo z tym majorem , operatorem i pagonami? Sytuacja powiedziałbym dość niecodzienna i to w dodatku na służbie. Z niektórych wspomnień to ja tu widzę, że miałem nudną i sielankową służbę, nawet w anclu nie byłem i tylko wzorkę mi wcisnęli dla poprawy statystyk kompanijnych.

robert

Leszek a gdzie masz tą metę może i ja bym skorzystał w przyszłym roku?
A już myślałem ,że w byłej jednostce wynajmują te pokoje. Laughing

Bogdan 83-85.

Czołem Żołnierstwo. Miałem zajebistego operatora na stacji. Też miał na imię Bogdan.Był kapralem. Napiszę coś o nim. Był z wiosny tzn. Pół roku służby więcej niż ja. Wyobraźcie sobie gościa , który dostaje małpiego rozumu po wódzie a wypić luuuubi. Kiedyś gdzieś się napił a szef ( Trzmielewski ) zabrał mu stałkę i powiedział , że ni chuja mu nie da. Bogdan poszedł do kącika P-Poż. wziął siekierę i za nim. Szef spieprzył do kancelarii . Ten zaczął rąbać drzwi. Zanim go chłopaki dorwali zrobił chyba z dziesięć dziur. Potem z okna jednej sali wyskoczył na ten beton przy kotłowni. WYSKOCZYŁ z okna R-LOKu. Sami wiecie jaka to wysokość. Zobaczył to jakiś porucznik z Dowodzenia. Woła -kapralu do mnie . Ten -Ja ci chuju dam do mnie. I za nim. Porucznik zwiał na kompanię. Bogdan stanął do raportu , i za to zabrali mu wzorkę,bo nie karze się wzorowego żołnierza. Te dziury w drzwiach to później zaklejaliśmy kitem.
Teraz napiszę o tym majorze.
Jak wspominałem do Gdyni pojechaliśmy we wrześniu ze stacja do remontu. Z załogi pojechałem Ja i Bogdan. Jednostka opiekowała się jakimiś harcerzami którzy chodzili na rajdy. Organizowano rajd i Bogdan jako kapral miał za zadanie siedzieć przy stoliku gdzieś w lesie i stawiać pieczątki dla harcerzy gdy go znajdą. Nie przystawił ani jednej. Dał dyla i przed godziną 22 przywiozło go WSW. Dyżurny biura przepustek chciał go puścić ale przyszedł inspekcyjny. Cała afera . Mordę na niego darł a ten go złapał za pagony i śpiewa : i co z tego dziś masz ? Mnie zawołał oficer dyżurny kompani remontowej stąd to wiem . Bogdan był tak naprany , że prawie tego nie pamiętał. Oczywiście do raportu. Dowódca tej kompani (on był podpułkownikiem !) stwierdził , że muszą go ukarać we Władku. Następnego dnia przyjechała zmiana a Bogdan do Władka. Pojechałem tam za kilka dni .Bogdan dostał 5 ZOMZ-u. Jaja. Jeszcze wiosną do cywila puścili go wcześniej i dołożyli peta.
Przez parę lat nie dawało mi spokoju jak to możliwe. Super szczęściarz ?
Potem spotkałem go w Stargardzie.Spacerował z rodziną. Mieszkaliśmy jakiś 200 m. od siebie. Doszedłem do wniosku , że musiał podpisać "na trepa", dlatego niewiele mu zrobili.Każdego z nas wpakowaliby do pudła.
Historia kończy się smutno.Wracał z pracy .Było zimno.Przechodził przez tory , poślizgnął się na schodkach.Stracił przytomność i się wyziębił na śmierć.
Tak wygląda historia mojego kumpla z woja.Z nim nie było smutno.
Trochę się wzruszyłem.Cześć.

Leszek Sq4avd

Krótkofalowiec wynajmuje pokoje turystom, ale trzeba trochę przypilnować bo w sezonie może być różnie. Mam do niego telefon. To ten co napisał o hurtowni alkoholi w jednostce. No ale byłby bajer przenocować w jednostce, w swojej sali. Ale takie rzeczy nie mogą byc prawdziwe. Chociaż z drugiej strony pomysł mógłby być niezły, w cenę byloby wliczone spompowanie młodych, kolacyjki na sali, jakaś lewizna do perełki. Na razie kończę bo mi zadzwonilo, że jest odpowiedź na forum.

Leszek Sq4avd

Ale historia, dajcie spokój , trudno uwierzyć.

robert

W tamtych czasach wszystko było możliwe ale jestem ciekaw czy przez ten stan wojenny służba w monie trwała więcej niż 2lata?
W tym okresie kiedy wprowadzili stan wojenny w Polsce byłem jeszcze mały ale widoku czołgów oraz wozów bojowych i żołnierzy stojących prawie na każdym skrzyżowaniu w wawce nigdy nie zapomnę.

Leszek Sq4avd

Przedłużyli o pół roku tym co mieli wyjść na wiosnę, bo nie bylo poboru. Młodemu wojsku przedłużono młodość. Następny pobór potem służył pół roku krócej. Tak słyszałem.
Ciepło mieli marynarze- trzy i pół roku służby. Meldowalo się na stołówce - "do cywila pozostało minus jeden".

Piotrek80-82 · Gość

Do Leszka.
Co Ci się marzy?Nocować w Jednostce?Fuj.....Toż ja jak bym się obudził w nocy.....
zobaczył gdzie jestem.Pomyślałbym że,znowu jestem w tym syfie.
Ja bym nie chciał tam nocować nawet za 10 zł.Brrrr...... aż mnie otrząsa na samą myśl.

Leszek Sq4avd

Cześć Piotrek i reszta. O, jak bym wyszedł na hol, jak bym ryknął, to od razu poczułbym się lepiej. Wtedy byliśmy młodzi , to chyba za tym się trochę tęskni. Poza tym tam jest hurtownia alkoholi, mogłoby być wesoło. Ja mam słaby łeb, padłbym pierwszy. A propo, moglibyśmy na niedzielę się zebrać na forum i machnąć po jednym w temacie zamknięcia sprawy logo.

robert

Oj tęskni się za młodością co?

Ale fajnie by było gdyby zrobili tam jakiś tani hotel myślę żeby nie narzekali na brak spragnionych wrażeń młodych ludzi.
Laughing

Bogdan 83-85.

Cześć. Przespać się na kompani ? Bez pobudki ?Darcia mordy trepów ? Sklep z wódą pod nosem ? Świetny pomysł. Tylko wiecie, opuszczone koszary. Tam mogli już grasować złomiarze. Nawet sracza może nie być.
Leszek ja też mam słaby łeb.Moglibyśmy zrobić zawody który pierwszy padnie.
Co do mojego wczorajszego opowiadania to wszystko zdarzyło się naprawdę.
Bogdana szkoda. Był z niego wspaniały kumpel. Dzięki niemu mam co wspominać.

Leszek Sq4avd

To byłbyś dla mnie dobrym partnerem do picia , bo już zdarzyło mi się spotkać przy stole z takimi, co mało nie mogą i kończyłem w objęciach z sedesem. A najgorzej jak wychodziłem na świerze powietrze i nagle ziemia się na mnie rzucała.
Kiedyś jeden z mojego poboru za młodego po wizycie w perełce jak zaczął haft w świetlicy, to skończył pod "trójmiastem". Wszyscy kojarzą tą nazwę?
Po złomiarzach rzeczywiście nie ma co zbierać, u mnie w zakładzie kradli kable pod napięciem. A propo, podobno już nie będzie aluminiowych puszek , tylko stalowe.
Bogdan Twój kolega pechowo zginął , to fakt, żył krótko, intensywnie, umarł młodo. Jak jeszcze przypomną Ci się jakieś historie to przytaczaj. No Ty Piotrek smaruj wspomnienia z wojny z generałem.
Moj brat był w łączności w Zegrzu, albo w okolicy. Raz jego czterech kolesi poszlo na przepustkę po lodzie przez Zalew Zegrzyński. Nie doszli, pękł lód, wszyscy potonęli.

Leszek Sq4avd

Coś mi wolno zaczął działać komputer. Muszę go zdemilitaryzować. Spadam.