|
Forum Rezerwistów REZERWA
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shure39
Dołączył: 31 Sty 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 14:16, 31 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
ja byłem lato 90 6 kompania 4 pluton.Kpr Armista nami rządził,dowódca kompanii Mjr.Turosiński
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes
Gość
|
Wysłany: Czw 1:47, 18 Lut 2016 Temat postu: Trochę sprostowań |
|
|
Info dla - Leszek Sq4avd !!!
1. KBK-AKMS zastąpiły PM-y w roku 1984 a nie 1986 !
2. Koń Herman zdechł ok. pół roku wcześniej - a rozkaz dzienny brzmiał
" Zdjąć z ewidencji koń Herman który zdechł " - ?!?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
leszek sq.
Gość
|
Wysłany: Pią 18:39, 19 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
W kwietniu 86 jak rozsyłali nas na bojówki Herman jeszcze żył.
Tydzień później już byłem we Władysławowie i były tam peemy, kałamaszniki dali nam pod koniec służby i nie strzelałem z niego.
A w NDM miałem kałamasznika całą służbę.
""Wysłany: Śro 0:57, 29 Paź 2014 Temat postu:
No, to by się zgadzało. Żeśmy się kuźwa równo postarzeli. A tacy gówniarze, jak nam pierwszego dnia głowy strzygli. SC 17032, to mój akms z NDM. Łaźnia raz na tydzień. Wasik w 1985 to chyba jeszcze podpułkownik był, , brzuszek mu sterczał, moralizował w poniedziałki na apelach""
Jak widać, nie kojarzę, żeby w NDM były peemy, może były, ale ja nie widziałem. Może u minusów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pingwin_94
Gość
|
Wysłany: Sob 10:19, 21 Maj 2016 Temat postu: Zima '94 kompania 2. |
|
|
Zima 94. 2 kompania. Dowódca: ppor. Pawelec. podofiicerowie: kpr. Szczurek i kpr. Mazur. Był chyba jeszcze jeden, którego nazywali Krzyżak ale nazwiska nie pamiętam...
Wszyscy szkoliliśmy się z radiostacji R-140. Klasyczna titawa.
Ciekawe czasy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pingwin94
Gość
|
Wysłany: Wto 21:01, 24 Maj 2016 Temat postu: Zima '94 kompania 2. |
|
|
Witam !
Ja byłem w tej jednostce z poborem Zima'94.
Z tego co widzę to jednostka chyba już nie istnieje...
Stare dzieje, ale z ciekawością szukam informacji na ten temat.
Pozdrawiam:
Pablo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wektor
Dołączył: 20 Cze 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon 20:40, 20 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Witam,
byłem tzw. "dzikiem" z 4.09.1987 do 22.12.1987 na fonie, dowódcą plutonu był st. kapral (nie podaje nazwiska choć znam). Pamiętam tą tęsknotę za wolnością gdy widziałem jadący pociąg do Warszawy, poranne zaprawy tylko w spodenkach i ani jednego przeziębienia przez 2 lata (oczywiście była szczepionka), prysznic raz w tygodniu i wymiana "bielizny", nauka i przedmioty prawie jak w szkole i egzamin, warta na bramie głównej i oczekiwanie gdzie na jednostkę bojową. Trafiłem daleko od domu do Gdyni Grabówka do brygady, służby na radiostacji we Władysławowie. W Gdyni wybory 4 czerwca i wielka konsternacja dowództwa, że w jednostkach też "władza" przegrała. Wolność dopiero 31 sierpnia 1989
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszek SQ4
Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:06, 02 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
wektor
Jak przyjeżdżałeś do Władka na służby na stacje, to co robiła kompania łączności z Władysławowa??
Dlaczego jak była swoja łączność, to przyjeżdżały służby z Grabówka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elew
Gość
|
Wysłany: Pią 23:05, 21 Paź 2016 Temat postu: Jw 3432 |
|
|
Witam.
Bylem poborem wiosna 84 do 86 przesiedzialem tak 2 lata najpierw jako elew pozniej pomocnik dow. plutonu a pozniej jako dowodca plutonu w kompani telegrafistow p.por. Kazmierczaka ( Cygan ) ciezki gosc scigal pies funkcyjnych a elewow nienawidzil calym swoim jestestwem Smile Na kompani bylo nas dwoch starych ja i kpr Krzesniak jezeli dobrze pamietam a co do Hermana to 86 jeszcze zyl jako mlody meldowalem mu Smile .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arme72
Dołączył: 03 Lis 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:56, 03 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Moja kompania sąsiadowała z komp.zabezpieczenia wiosna 91 Pozdrawiam serdecznie Waldek Bąk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaro_krakow
Gość
|
Wysłany: Wto 23:09, 08 Lis 2016 Temat postu: 3432 |
|
|
Zima 1990 , d-ca por. Swiecki, pozniej Krakow JW2828.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GIL
Gość
|
Wysłany: Pią 23:29, 11 Lis 2016 Temat postu: 6 KOMPANIA |
|
|
Witam
Jesien 88
Zarcie chyba najbardziej odrzydliwe jakie kiedykolwiek widzialem (mimo uplywu prawie 30 lat) kapusta z larwami robakow ,smierdzace jaja. czerstwy chleb itp..
Pamietam "Cotke" ze stolowki "Hermana" rowniez ,ale to juz byla chyba koncowka Jego zywota.
Na warte chodzilem na PKT (chyba najlepsza)
Na Janowek tez chodzilismy ,na nocne cwiczenia
'Titawa" na okraglo ,az do opanowania 12 grup na minute .
Pozniej Gryfice 5211
Pozdrawiam
PS
po 90" jeszcze uczyli titawy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:56, 13 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Tez tam bylem 1 pl titawa dow pl byl jak pamietam por nazwiska nie pamietam .wilka pamietam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stacho
Dołączył: 08 Cze 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz
|
Wysłany: Śro 22:28, 16 Lis 2016 Temat postu: Re: wspomnienie służby w JW 3432 |
|
|
hipek33 napisał: | Ja służyłem w JW 3432 na 4 Kompanii, jesień 1967/wiosna 1968. Dowódcą jednostki był ppłk Byrski, zastępcą d/s politycznych mjr Cetens, a moim dowódcą kompanii był kpt. Stefek. Moim d-cą plutonu był sierżant Berkowicz.
Zima była okrutna, bywało i -28 stopni, a musztra na świeżym powietrzu była odwoływana dopiero przy -26 stopniach. Zaprawa poranna w butach, spodenkach i podkoszulkach była zawsze. Dopiero przy -26 można było zakładać spodnie. Niezła szkoła życia. Jedzenie pod tak zwanym "zdechłym Azorkiem". Na śniadanie zupa (nierzadko z robalami) i czarny czerstwy chleb, a na drugie śniadanie bułka + margaryna na 10-ciu i serek topiony na pięciu. Drugie śniadanie trzeba było mieć do kontroli, więc jakoś się człowiek raz przemógł, by nie zjeść tej bułki i ją schować do przezroczystego foliowego woreczka i codziennie pokazywać. jak spleśniała, to się ją szorowało, by wyglądała jak świeża i świeże się wp..... z wielkim apetytem. W salach były piece kaflowe, dyżurny sali codziennie chodził z węglarką po opał, ale przy tych mrozach to było za mało, więc chodziło się z dyżurnym na kradzież. O 22-giej po capstrzyku trzeba było zgodnie z regulaminem wywalać żar z pieca do wiaderka z wodą. Żeby to przeżyć, to trzeba było otworzyć okno i ... całe ciepło diabli brali. Szkoda gadać, jak sobie nieraz przypomnę jak to było, to się sam sobie dziwię, że nie zwariowałem. Pozdrawiam tych co jeszcze żyją z tego rocznika i wszystkich innych, którzy służyli w tej jednostce.
st.kpr.rez. Andrzej Bohdanowicz | [list][u][code][list][list=][i]
Witaj. Miałem też przyjemność służyć w tej jednostce ale 5 lat wcześniej,jak zauważyłeś wapniaki jeszcze żyją. Ja na służbę nie narzekałem,poznałem fajnych chłopaków z którymi już w cywilu utrzymywaliśmy długi czas kontakty listowe. Na szkółce d-cą kom.II był kpt.Niezgoda, bardzo porządny mądry facet, d-cą plt. por. Mlicki. Po szkółce dostałem przydział na poligon szkolny do opieki R-118. Chociaż szkolony byłem też na R-820 i 820-M jak i 118-kę.Pamiętam wtedy ppor. Czjkę Kpt.Zimocha. D-cą poligonu był kpt.Starachowski a zastępcą por. Sypniewski z którym darłem koty do wyjścia do cywila. Berkowicza też pamiętam, był mistrzem na szczeblu DWL-otu w nadawaniu i odbiorze alfabetu (titawy) Zaś moim nauczycielem alfabetu był wtedy por.Kowalski bardzo go lubiłem bo dzięki niemu często korzystałem z przepustek za zatankowanie WFM-ki. Na początku R-ka podstawiona była do szkolenia młodych a pózniej do pracy w sieci: W-wa , Mrągowo, Lidzbark warmiński no i N.Dwór. Do cywila wyszedłem z I klasą specjalisty łączności.To byłoby na tyle. Pozdrawiam. St. Pepłoński.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stacho
Dołączył: 08 Cze 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przasnysz
|
Wysłany: Czw 9:37, 17 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Do Zbycha. Otóż wyobraź sobie, że znalazł się jeszcze jeden wapniak i to starszy od Ciebie. Ja służyłem w latach 60-62 jesień. Pierwszym dowódcą kompanii był kpt. Niezgoda bardzo porządny facet, a d-cą plutonu por.Mlicki. Z tych co zostali w pamięci to ppor. Czajka z którym chodziłem na patrole, por. Kowalski-wykładowca telegrafii, kpt.Wróbel-d-ca jednostki, mjr.Fabrykiewicz-szef sztabu, mjr Mamełko-szef ds. wyszkolenia, sier. Berkowicz- pierwsze miejsce na szczeblu DWL-otu w nadawaniu i odbiorze alfabetu. Po szkółce przenieśli mnie na poligon szkolny i tam dostałem R-118 na Zilu w opiekę,były tylko dwie w jednostce,potem przychodziły już na starach ale produkowane już w kraju. Na poligonie d-cą był kpt Starachowski a jego zastępcą por. Sypniewski z którym darłem koty do wyjści do cywila.W pierwszym półroczu szkoliłem młodych a później odstawiona do pracy w sieci : W-wa, Mrągowo, Licbark Warmiński no i N.Dwór. Służbę wspominam dosyć przyjemnie, nie było żadnych fal ani tym podobnych.Widocznie trafiłem na mądrch ludzi. Do cywila wyszedłem jesienią 62 roku z I-szą klasą specjalisty. To byłoby na tyle. PS Jak uznasz ,że warto powspominać, odezwij się. Pozdrawiam. St.Pepłoński
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
Gość
|
Wysłany: Pon 2:28, 09 Sty 2017 Temat postu: Wróciły wspomnienia |
|
|
Ot, zupełnie przypadkiem znalazłem te forum.
Byłem na szkółce w Nowym Dworze Mazowieckim w 1988 roku, od stycznia do chyba maja. A później przerzucono mnie do Izabelina. Moją kompanią była chyba 4 kompania. Na warcie stałem koło świniarni i pamiętam obieranie kartofli oraz noszenie drzew obciętych do połowy z parku, pod płot jednostki. I I starszy szeregowy Herman wciąż żył, kiedy meldowałem mu cyfrę, ujął mnie swoim spokojem i machaniem ogona, jakby chciał przypomnieć i pokazać, że miałem dłuższy od niego. Pamiętam surowe śledzie na śniadanie (he, a teraz za sushi płaci się taką kasę...), robale w silosach z kapustą, karaluchy w kaloryferach, kiedy je wymieniali, rozładowywanie węgla z wagonów, które było zaraz po prysznicu raz w tygodniu, kradzieże szalokominiarek, ZOMZ, czterokilometrowe zaprawy poranne, ej... sporo tego było...
Pozdrowienia dla rezerwistów z tej jednostki...
Ale na mapach gogle, nie mogę jej znaleźć. Nawet miejsca po niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|