Forum Rezerwistów

RAS-250 · Wysłany: Pon 23:55, 24 Mar 2008 Temat postu:

Powiedz mi,ilu ludzi obslugiwalo taki Radar u was???

Leszek Sq4avd · Wysłany: Wto 21:38, 25 Mar 2008 Temat postu:

No z tą rączka to racja, jak w filmie o bohaterach:
- " za sztywny nadgarstek" - i padł przy radiostacji.
Chyba średnio dwóch na jeden sprzęt i mechanik od agregatów, ale to niech się rloki wypowiedzą, bo ich tam się kupa kręciła, ja to szedłem na stację i jak się dało przesłuchiwałem pasma. Generalnie tam non stop coś się kiwało.
A całkowita ilość to z pół setki chłopa, bo żelastwa bylo jednak sporo. A czasem i Agatkę włączyli, to strach było nawet iść do kibla.

Bogdan 83-85. · Wysłany: Sob 17:56, 29 Mar 2008 Temat postu:

No cześć. Na mniejszych stacjach na zmianie było dwóch ludzi . Operator i elektromechanik. Na dużych było dwóch operatorów i elektromechanik. Chyba , że przyszli młodzi to na przeszkolenie ich dawali.

Bogdan 83-85. · Wysłany: Sob 18:07, 29 Mar 2008 Temat postu:

Całe szczęście ,że za moich czasów Agata nie była używana . Załoga Agaty była na kompani. Kurde , za starego nic nie robili. Totalne opierdalactwo. Młodzi to chociaż drużynkę , czy dyżurnego mieli. Raz na jakiś czas robili przegląd stacji. Wtedy rozwijali antenę , odpalali agregaty. Robili trochę hałasu i znowu mieli luz. Te agregaty w Agacie miały silniki turboodrzutowe. Jak w śmigłowcach. Sto kilo paliwa na godzinę spalały. Może dlatego stacja stała nieużywana. Jednak były to lata 80-te. Cześć. Znajdę chwilę to znowu zajrzę.

RAS-250 · Wysłany: Nie 7:36, 30 Mar 2008 Temat postu:

Czesc Bogdan...Bardzo ciekawe,dziekujemy za info...w USA widzialem takie male elektrownie napedzane przez 2 silniki z Jumbo Jeta 747!!! I to chodzi non-stop,ze te silniki sie nie rozjebia???