Forum Rezerwistów

robert

Witam.

Mam do przedstawienia parę zdjęc z okolic Czarnobyla-Ukraina.

Są na nich dwie olbrzymie anteny siegające 25pięter niezle co?

Do czego służyły tego nie wiem ale napewno są to byłe obiekty militarne.
W internecie dowiedziałem się,że jest to pozostałość po tarczy antyrakietowej
byłego Związku Radzieckiego ale nikt do końca nie jest przekonany tak naprawdę do czego to służylo.Do tej pory jest to tajemnica o,ktorej mało sie mówi-czyżby to jeszcze działało? Obiekty sa zachowane w bardzo dobrym stanie technicznym co widać na zdjęciach.
Jeżeli ktoś ma więcej info.na ten temat to proszę o pomoc.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam.
robert.

Leszek Sq4avd

Fragmenty tych zestawów przypominają radiowe anteny nadawczo odbiorcze na fale krótkie. Całość wygląda jak kompleks anten o dużej czulości do odbioru bardzo słabych sygnałów, nie do odebrania przez zwykłe instalacje antenowe. Również anteny nadawcze tych rozmiarów muszą być niezwykłej sprawności przy niedużych mocach promieniowania. Na radar mi to nie wygląda- zbyt stacjonarne.Wielkość tych instalacji może też sugerować, że mogą to być anteny globalne pracujące na bardzo niskich częstotliwościach do łączności np. z okrętami podwodnymi, a wtedy napewno są obecnie używane. Czy zbliżyłem się do prawdy, kto to wie, ale posta jakiegoś stworzyłem. Pozdro.

Mati

Szukajcie w necie pod hasłem "oko Moskwy"

Leszek Sq4avd

No tak, niewiele ale coś jest. Przyszło mi do głowy, że kierunkowość pracy w tych antenach uzyskiwano przez wyłączanie i załączanie jej poszczególnych segmentów. A wpływ na mózg ludzki chyba nierealny na większe odległości nawet przy dużych mocach.
Zdecydowanie ta większa kontrukcja to moim zdaniem szerokopasmowa antena odbiorcza o bardzo dużej czułości, mniejsza to nadawcza bardzo dużej mocy. Może uda mi się poruszyć temat na forum kótkofalarskim i pogadać ze specjalistami, którzy mogli coś o tym słyszeć.

Leszek Sq4avd

Autor Co to jest?
sq4avd
Użytkownik

Postów: 1
Miejscowość: Krupniki
Data rejestracji: 24.04.07
Dodane dnia 06-08-2007 15:40 Edytuj Cytuj
W pobliżu Czarnobyla znajdują się olbrzymie konstrukcje zwane Oko Moskwy
Przypuszcza sie, że są to instalacje radarowe lub radiowe, będące pozostałością po rosyjskim systemie obrony.Wysokość tych anten to ponad 100m, długość kilkaset.Do dziś jest to strefa zakazana. Na ten temat krążą pogłoski, że moc która była tam dostarczana to 40MW. Czy ktoś ma jakieś ifnormacje na ten temat, lub potrafi na zdjęciach rozpoznać jakieś znajome elementy?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Co to jest?
sp9mrn
Użytkownik

Postów: 126
Data rejestracji: 12.03.07
Dodane dnia 06-08-2007 17:56 Cytuj
było wielokrotnie - radar pozahoryzontalny, często swego czasu słyszany na pasmach i znany jako ruski dzięcioł.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

tyle tytułem wstępu - przez resztę poprowadzą ci elinki w odwiedzanych miejscach i kolega google

73
MAc
mrn

To tyle z forum kotkofalowców

Ryba

(...)

robert

Ciekawe czy to jeszcze działa lub jest wykorzystywane do innych celów?
Z tego co wiem to strefa w pobliżu Czarnobyla jest zamknięta w promieniu 30 kilometrów i trudno byłoby się tam dostać no chyba że ma się licznik gaigera i maskę przeciwgazową.
pozdro.

Leszek Sq4avd

Siema.Na jakimś zdjęciu był ktoś na samym szczycie tej anteny na takiej niewielkiej platformie . NIe wyglądało , że ktoś do niego strzela a on sam uśmiechał się jak żywy. Mógł to być ukraiński radioamator, sądzę, że ten radar już nie pracuje. Ale ruscy uruchomili ostatnio dwa radary tego typu o nazwie "Woroneż" i zasięgu niemal globalnym. Takie notatki są na stronie PZK:To chyba tutaj:
60°16'30.46"N
30°32'45.14"E

natomiast cała reszta:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

To chyba najciekawsze co jest o sowieckich i ruskich radarach

73
MAc Edytowane przez sp9mrn dnia 14-08-2007 13:54
Ciężko tam konkretnie coś znalezć trzeba trochę czasu poświęcić.
Co do wykonania zgadzam się, że oni potrafią jak chcą zadziwić świat niejednym takim wynalazkiem. Jednak ich technika codzienna czasem doprowadza mnie do rozpaczy, gdy muszę naprawić coś stamtąd. Parę dni temu temu właśnie w maszynie włókienniczej (krosno STB) prostego zwarcia na +12V szukaliśmy we dwóch dwie godziny, żadnych złączek , wszystko lutowane od płytki do płytki, a w punktach lutowniczych po kilka rozgałęzień.Na razie.